Do serca przytul psa – nie wyrzucaj….

Upały upały, tak dzień za dniem. Już zaczynamy na nie narzekać.  My – ludzie, a przecież jako istoty rozumne możemy sobie z nimi radzić, lub  choćby zmniejszać ich dokuczliwość. Pijemy litrami wodę i soki, zajadamy lody, wybieramy sobie jak najbardziej zacienione miejsca. To my, a co ze zwierzętami? Jak one to wytrzymują?. Przecież im też dokucza taki skwar. Czy pamiętamy, że trzeba by naszemu psu postawić dodatkową miskę z wodą i nie koniecznie taką, która stoi potem cały dzień. Czy miska z jedzeniem jest regularnie napełniana?  Mam nadzieję, co tam, jestem przekonana, że ktoś, kto choć odrobinkę kocha zwierzęta o tym wie  i stara się, by jego pupil miał i czuł się jak najlepiej.   A co z tymi , którzy się nie starają i takie zwierzątko jest już niepotrzebne, bo się znudziło, bo brudzi, bo nie ma co z nim zrobić, kiedy się jedzie na wymarzony urlop….. No właśnie…

Pamiętam czwartek Boże Ciało, wracaliśmy samochodem do domu. Po drodze mijaliśmy stojący na poboczu samochód. Przy nim pani z pieskiem na smyczy. Wokoło  rozciągały się tylko łąki. Pomyśleliśmy…. ot, taka duchota, pewnie się zatrzymali odpocząć,  i by psiak pobiegał, no i biegał, bo jak jechaliśmy  na drugi dzień, to psina jeszcze błąkała się, ale już bez smyczy i ślad po samochodzie też zaginął.      A wczoraj – temperatura sporo powyżej trzydzieści stopni, a  do nas przybłąkał się piękny rudy kot, tylko strasznie wychudzony i wymęczony.   odpoczął trochę w cieniu, rozejrzał się i poszedł dalej. Nie znam się na kotach, ale to podobno bardzo inteligentne zwierzęta , a ten prawdopodobnie wracał do domu. Czy dojdzie i co go tam czeka nie wiadomo.

  Przez dwadzieścia lat mieszkałam przy jednej z ważniejszych dróg krajowych. Wierzcie lub nie, ale  nie raz  znalazło  w przydomowym ogródku jakiegoś szczeniaka, czy też małego kociaczka.  Jak to jest? świat się zmienia, coraz to nowe cuda techniki nas zadziwiają , a ludzka mentalność pozostaje taka sama. Jak coś już jest niepotrzebne , to wywieźć, wyrzucić nie tylko z serca, ale i z domu.Potem takie zwierzę  błąka się po okolicy szukając drogi powrotnej. Czasem znajdzie (co wtedy),  czasem po drodze ktoś przygarnie. Sama mam takiego psa, który przyszedł nie wiadomo skąd. jest z nami już ponad dziewięć lat. To przyjaciel,opiekun, towarzysz. Nie ma takiej ceny, za jaką ktokolwiek z domowników by go oddał , mimo , że jest już bardzo stary. Może nie powinnam, ale dziękuję temu, kto kiedyś zwyczajnie  tego psa wygonił, czy też wywiózł, a nie bezczelnie przywiązał  gdzieś w lesie do drzewa, bo i takie przypadki się zdarzają.

Dziś odrobinkę chłodniejszy dzień, ale upały znowu wracają… proszę nie zapominajmy o naszych czworonożnych przyjaciołach…  też mają swoje pragnienia i też chcą żyć.

28 myśli na temat “Do serca przytul psa – nie wyrzucaj….

  1. Nie wiem, jakim potworem trzeba być, żeby w tak nieludzki sposób pozbyć się zwierzątka, które się przygarnęło. Ludzie zapominają, że za to co się oswoiło, trzeba być odpowiedzialnym. Ja mam od niecałego roku kota i wiem, że każdy z domowników na rzęsach by stanął, żeby tylko zapewnić mu bezpieczeństwo. A w takie upały, kiedy zdarza się tak, że kotek musi siedzieć w domu sam przez osiem godzin, na przerwie śniadaniowej, w środku dnia jadę wymienić mu wodę. Ja sobie poradzę, zjem później, zwierzak sam sobie wody nie naleje. No i dziękuję mojemu szefowi – nigdy nie robi problemów, kiedy znikam na te 15 minut, w trakcie których i tak bym miała przerwę.
    Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. — człowiek, który jest tak okrutny dla zwierząt nie może być dobry dla drugiego człowieka, a Ty masz dobrego wyrozumiałego szefa… doceń to… witam i zapraszam częściej…

      Polubienie

  2. A ja byłam kiedyś świadkiem takiego wydarzenie. Na jednej z głównych ulic Warszawy zjechał na bok samochód, wysiadła pani i wypuściła psa. Wsiadła i pojechała, A pies biegł za samochodem, nie wiem czy przypadkiem nie został zaraz zabity…. Po prostu się go pozbyła…
    Też miałam psa – bardzo był kochany!

    Polubienie

    1. — no widzisz, Ciebie tak spokojnego człowieka też trafia…. i też by się chciało oko za oko, ale….. może gdzieś kiedyś… może jest jeszcze sprawiedliwość… pozdrawiam… // u mnie cukiniowo -kabaczkowe szaleństwo ,,, sezon w pełni//

      Polubienie

  3. Cytaty o pieskach:
    *”Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem,
    którego można mieć na tym interesownym świecie,
    takim, który nigdy cię nie opuści,
    nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim,
    jest pies… pocałuje rękę która nie będzie mogła dać mu jeść,
    wyliże rany, odniesione w starciu z brutalnością świata…,
    kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie…”* George G. Vest*
    *Kto mnie kocha, będzie też kochał mojego psa.* św. Bernard*
    *Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu.
    Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas,
    gdy jesteś równie głodny jak on.* Jack London*
    *Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa
    i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić – nie ugryzie cię.
    Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.* Mark Twain*
    *Kochasz swego psa? A więc jesteś człowiekiem.* Urszula Zybura*
    *Kopnięty pies nie wyje tak, jak jego serce.* przysłowie abisyńskie*
    *Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.* Zygmunt Freud*
    *Na tej przypadkowej planecie jesteśmy samotni.
    Między wszystkimi otaczającymi nas formami życia żadna,
    poza psem, nie zawarła z nami przymierza.* Maurice Maeterlinck*
    *Największa jest miłość matki, druga – psa, trzecia – kochanki.* Horacy*
    *Jeśli pies spojrzy na ciebie i nie chce podejść,
    powinieneś dokładnie przyjrzeć się swojemu sumieniu.*Thomas Woodrow Wilson*
    *Kiedy pies zwróci się przeciw swojemu panu,
    jego żona powinna spakować walizki i wrócić do mamy.*Mark Twain*
    *Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego. *
    Billings Josh*
    *Pies poczciwszy od człowieka – nim ukąsi, pierwej szczeka.*Aleksander Fredro*

    Polubienie

    1. — Andrzeju, u Ciebie ostatnio cytat za cytatem… widać zagłębiasz się w same „mądrości świata”….piękne to i pouczające… a z tych, które przesłałeś wybrałam oczywiście ten;
      *”Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem,
      którego można mieć na tym interesownym świecie,
      takim, który nigdy cię nie opuści,
      nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim,
      jest pies… pocałuje rękę która nie będzie mogła dać mu jeść,
      wyliże rany, odniesione w starciu z brutalnością świata…,
      kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie…”* George G. Vest*
      —- a , że do tego jestem jeszcze osobą, która lubi „drążyć” rozłożyłam wszystko na czynniki pierwsze… przemyślałam każdy wyraz i mogę tylko dodać , że nasz Nero potrafi jeszcze słuchać , mogę przy nim nawet sobie popłakać, a on tylko położy swoją siwą już głowę na moich kolanach i słucha … i tyle….. oj chyba za bardzo się rozczulam…. pozdrawiam..

      Polubienie

  4. Nie mam w domu swoich zwierząt. Zaglądają często do mnie koty, bo zawsze mają tu co zjeść.
    Myślę o tym, że kiedyś wezmę psa. Gdy pozostanę sama-( a nie jestem samotniczką)- to na pewno wezmę psa. Będziemy się wzajemnie wspierać w trudnych i dobrych chwilach.Dzieci już wyfruwają z domu. Żeby nie zwariować, to trzeba mieć chociaż psa. Wiem, że niektórzy maja tylko psy i myślą, że to to samo, co dzieci. |To ich sprawa jest. Najważniejsze, żeby te zwierzęta szanowali i dbali o nie.

    Polubienie

    1. –Żeby nie zwariować, to trzeba mieć chociaż psa….. wiesz ja też tak kiedyś myślałam, że kiedyś , jak już będę sama… ale… fakt, dzieci dorastają , wyfruwają, zakładają rodziny, mają swoje dzieci, a my swoje wnuki…. przecież tak naprawdę to nigdy nie będziemy same… –pozdrawiam:)

      Polubienie

  5. Pozbywanie się zwierząt to jedna przykra sprawa, a druga, to bestialskie traktowanie.
    Miałam koty i psy, ale wszystkie miały u mnie wolność. Były traktowane jak członkowie rodziny. Natomiast serce mi się kroi, jak codziennie widzę i słyszę ujadajacego psa u sąsiadów, uwiązanego na łańcuchu przy budzie. To nieduży psiak i od dwóch lat wciąż przy tej budzie. Nigdy go nie spuszczają. Nie mogę tego zrozumieć. Próbowałam rozmawiać z sąsiadką, ale nic do nich nie dociera. Pies ma być uwiązany, nakarmiony i basta. Więcej mu do szczęścia nie potrzeba. Niektórzy ludzie są okrutni i bezmyślni.
    Pozdrawiam, Aliczko

    Polubienie

    1. — pies w zasadzie powinien być na wolności, ale sytuacje czasem sprawiają, że musi być na uwięzi i prawo na to zezwala… tylko pod pewnymi warunkami…. określony czas w ciągu doby, no i odpowiednia długość łańcucha…. no ale z przestrzeganiem tego też bywa różnie, jak już sama zauważyłaś…

      Polubienie

      1. Poza tym gdy się z nimi często przebywa, to widać, że ich umysł jest wprawdzie ograniczony, ale zdolny do wyciągania jakiś tam wniosków…

        Polubienie

  6. Ludzie krzywdzący zwierzęta, są zdolni krzywdzić i ludzi, nawet najbliższych. Kocham psy, mam swoją sunię bokserkę, która jest pełnoprawnym domownikiem, przywiązanym do nas i okazującym na każdym kroku swoje uczucie. Miłość za miłość…

    Polubienie

    1. — a może to właśnie człowiek jako istota rozumna winny jest dawać miłość innym, w tym i zwierzętom… tylko czy człowiek potrafi jeszcze tak bezinteresownie ?… pozdrawiam..

      Polubienie

  7. Niestety, na takich co to zwierzęta przy drodze nie ma bata. Tylko my możemy im w razie konieczności pomóc. Przygarnąć lub oddać w dobre ręce.

    Polubienie

    1. — właśnie, jak to z Wami jest….. ludzie——– jak widzisz piszą tylko Ci co kochają zwierzęta… drugiej strony-brak..
      — pozdrawiam i dzięki za odwiedziny…

      Polubienie

  8. Pamiętam, gdy byłem na wakacjach nad morzem. Przejeżdzając przez jedno skrzyżowanie widziałem psa, który biegał między rozpędzonymi samochodami. tak jakby został wyrzucony przez kogoś w trakcie jazdy. Biedny liczył, że go w końcu znajdzie…

    Tak to jest z nieprzemyślanymi prezentami. Znajomy w dość specyficzny sposób sprawdził chęci swoich dzieci. Codziennie rano przed pójściem do pracy budził je o 6.00 przypominając, że o tej porze będą wstawać z pieskiem. Minęły 2-3 tygodnie i dzieci już zwierzaka nie chciały.

    Polubienie

    1. — wiesz, bardzo ciekawy pomysł z tym porannym wstawaniem takim na próbę… dzieci z reguły tak mają… pobawią się i znudzą lub obowiązki je przerastają … a problem pozostaje….

      Polubienie

  9. Sama w domu miałam psa, którego przed naszym blokiem ktoś wyrzucił z samochodu i odjechał. Przygarnęliśmy go. Nie rozumiem, po co ktoś bierze psa, jeśli później chce się go pozbyć. Przecież to nie rzecz, a żywa istota, która też czuje. Można najwyżej pieska gdzieś oddać, chociażby do schroniska, a nie przywiązywać w lesie do drzewa. Tego nigdy nie pojmę, czemu ludzie robią takie rzeczy. Przecież to już czyste okrucieństwo, by zostawiać psa na śmierć.

    Polubienie

  10. Znam zwierzęta, koty i psy, bo były u nas na wsi. W własnym domu w Poznaniu, też miałam zwierzątka różne, nigdy psa i kota. Chomiki, papużki i ostatnio królika-miniaturkę. Wszystkie, oprócz ptaków (oddaliśmy je w dobre ręce)były u nas do samej śmierci. Królik żył 9 lat. Kiedy zachorował syn dawał mu leki strzykawką, przemywał oczy jak dziecku. Kiedy odszedł, byłyśmy z córkami w Bergen. Dostałyśmy taką wiadomość SMS-em: Królik umarł. Poczekamy z tatą aż wrócicie i razem go pochowamy przy garażu. To małe zwierzątko traktowane było jak domownik i takie miało prawa.
    Kiedy decydujemy się na zwierzę w naszym domu musimy mieć świadomość, że odpowiadamy za nie, kiedy jest małe, większe, chore i kiedy przeszkadza w planowanym urlopie i innych sprawach życiowych. Nie jestem zwolenniczką żywych prezentów dla dzieci od cioć i wujków. Tylko rodzice i dziecko powinni decydować o pojawieniu się w naszym domu zwierząt.
    Pozdrawiam serdecznie Alinko:)

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~Stokrotka Anuluj pisanie odpowiedzi