Czy córeczka tatusia ma gorzej – przypadek jeden z wielu.

   Była  długo wyczekiwanym dzieckiem.  Śliczna,  niebieskooka i taka delikatna. Dziecko szczęścia i oczko w głowie tatusia. Gdy była mała brał ją na kolana i śpiewał. Śpiewał tylko dla niej , dla niej zawsze też znajdował w kieszeni  jakieś zaskórniaki , na nowy ciuszek , na szkolną wycieczkę , na kino. Praktycznie , na wszystko jej pozwalał , wymagał tylko jednego; by była najlepsza, przede wszystkim w szkole , bo miał co do niej  swoje plany.  Zatem tylko nauka , nauka i jeszcze raz nauka.  Kolegów nie miała, no bo któż by się chciał przyjaźnić z kujonem, za to tatuś był dumny , gdy co roku przynosiła  świadectwo z czerwonym paskiem.  Jako  nastolatka , stała się powiernikiem jego sekretów. Matka  chyba była trochę zazdrosna, ale nigdy nie odważyła się do tego przyznać. Skrycie tylko ubolewała, że córeczka bardziej kocha tatusia.  

       Dziewczyna dorastała, a on wciąż traktował ją  jak tą jedyną , wyjątkową. Ona jego chyba też . Żaden mężczyzna nie mógł się równać z ojcem, nawet wtedy, gdy założyła własną rodzinę, gdy miała dzieci.

      Gdy   odszedł z tego świata, to tak jakby połowa jej odeszła. Pozostała sama ze swoimi, z ich sekretami, których  nie potrafiła udźwignąć. Wtedy pojawił się on. Spokojny, poważny i o wiele lat od niej starszy. Rozumiał, pocieszał, a ona znowu czuła się jak małe dziecko, prowadzone  we mgle. Znalazła wreszcie kogoś, tak podobnego do ojca. Ten spokój, to opanowanie i troskliwość. Wiedziała od początku, że taki związek  nie jest możliwy, zatem nie chciała od niego wiele, tylko żeby był, żeby wysłuchał, żeby miała z kim dzielić swoje radości i smutki. Widać chciała zbyt wiele. Nie wyszło. Być może nie wytrzymał presji otoczenia, a może pomyślał, że chciała  z nim być tylko dla pieniędzy.

      Z walizką  doświadczeń znowu wróciła  do codzienności.  Dziecku szczęścia, córeczce tatusia, trudno w dorosłym życiu stworzyć  dobry partnerski związek.   Dlaczego?  Czy  to, jak była traktowana w dzieciństwie  ma wpływ  na jej teraźniejsze życie? Czy to normalne, że szuka kogoś , tak zbliżonego do ideału, jakim był dla niej ojciec i czy będzie jej dane jeszcze normalnie żyć?  Tyle pytań  , a odpowiedź jak zwykle przyniesie życie.