Kilka dni temu znajomy napisał, że mężczyznę poznaje się po tym jak tańczy tango, no a kobietę?. Panuje ogólne przekonanie, że kobietę można poznać po torebce, a w zasadzie po jej zawartości, czyli według zasady ,, pokaż mi co masz w torebce, a powiem ci jaka jesteś. Ile w tym prawdy, jeszcze nie wiem, ale nie szkodzi spróbować. Co prawda do wróżek nie biegam, horoskopy traktuję z przymrużeniem oka, jako rozrywkę, ale jako zodiakalny Rak, oświadczam, że moja torebka , to prawdziwa skarbnica. Oczywiście mowa tu o torebce (torbie), takiej codziennej, z którą wędruję po urzędach, czy po sklepach. Znajdują się w niej przeróżne rzeczy, ale zaręczam, wszystko przydać się może. Wiadomo , że zawartość kobiecej torebki w tym i mojej niewiele ma wspólnego z bałaganem, choć zdarza się , że nie zawsze od razu mogę znaleźć przedmiot, który jest w danej chwili potrzebny. Nie zdarzyło mi się jednak (jeszcze) , by szukając takiego przedmiotu musiałabym wszystko wysypać , chociażby na biurko urzędnika. W tym miejscu pozwolę sobie na odrobinę prywaty, bo ciekawość mnie zżera , jaka byłaby reakcja pana kierownika, pewnego urzędu, gdyby taka sytuacja miała miejsce. 😆 Wówczas na biurku znalazłyby się takie rzeczy jak :
— teczka z dokumentami, dwa długopisy, notes, kilka spinaczy biurowych, portmonetka, dokumenty osobiste // dowód, karty płatnicze , wizytówki itp.//, chusteczki higieniczne i nawilżające , szczotka do włosów , torba -reklamówka na niespodziewane zakupy, dropsy miętowe, gorzka czekolada, tabletki przeciwbólowe , nożyk, klej szybkoschnący, telefon i jeszcze jedna bardzo mi bliska rzecz // talizman// , bez którego nie ruszam się z domu. Prawda, że zupełnie niewiele?. To aktualna zawartość mojej torebki , którą opanowałam i staram się w niej nie zagubić. Czy zatem na podstawie tych wymienionych wyżej przedmiotów jesteście w stanie stwierdzić jaka ja właściwie jestem. Podobno do odważnych świat należy, znamy się od niedawna i tylko wirtualnie zatem, może być dość ciekawie.