Mamo, czy ty wiesz co to jest gender???

GENDER, no właśnie co to jest ? , oczywiście wiem , że wystarczy kliknąć i przeczytać definicję, ale nie o to chodzi.  Nie mam pojęcia jak zabrać się do tematu ( czy w ogóle zabierać) i wytłumaczyć znaczenie tego słowa dzieciom w wieku  dziesięciu i dwunastu lat. Chyba nawet nie potrafię. Myślałam , że już jest po temacie, bo w mediach troszeczkę przycichło, aż tu nagle,  ot tak sobie , sama nie wiem , czy z nudów , czy z innego powodu pan w szkole zadał dzieciom pytanie;  czy wierzą w gender i jak  widzą fakt, że za jakieś dwadzieścia lat  Franek  może być Franią , a Julka może okazać się Julkiem.  Niby żart, ale jak wiadomo , co niedopowiedziane , to tym bardziej ciekawe, zwłaszcza dla dziecka, więc gdy dziś wróciły ze szkoły  i jeszcze w drzwiach usłyszałam pytanie MAMO , CZY  TY WIESZ,  CO  TO  JEST  GENDER?, przyznam szczerze, zamurowało mnie.  Delikatnie udało mi się zejść z tematu, zamieniając go innym, bardziej codziennym.  Nie bardzo jednak chcieli odpuścić, więc tylko powiedziałam, że to temat dość trudny i wymaga dłuższej rozmowy i odłożymy go na wolny dzień , czyli na sobotę.  Liczę , na to, że pomogą mi trochę moje dorosłe już dziewczyny,  no i wy  oczywiście, bo w brew pozorom , to nie mam pojęcia jak się do tego zabrać , żeby moje maluchy to zrozumiały. Chciałabym jednak , by dowiedziały się tego ode mnie niż od kolegów ze szkoły. Oj wsi spokojna, wsi wesoła, czasem aż głowa pęka…

38 myśli na temat “Mamo, czy ty wiesz co to jest gender???

  1. co do gender – następna głupota wymyślona przez znudzone życiem puste osoby. Mam synów i córkę i od samego początku próbowałam ich tak wychować aby mogli normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Co to się teraz w tych szkołach porobiło. Współczuję Alu, też mi temat..

    Polubienie

    1. — no i zupełnie nie wiem jak z tego wybrnąć… bo z jednej strony chciałoby się wytłumaczyć , a z drugiej … to tylko dzieci…

      Polubienie

  2. Ma rację ~uleczka, ktoś to sobie wymyślił. Dla własnych celów i teraz mieszają. A tak z przymrużeniem oka, to dobrze, że dzieci pytają. I Ty wreszcie zaskoczysz co to takiego. Czy kiedyś ta głupota wreszcie się skończy ? Może pouczyli by trochę o szacunku i miłości do rodziców, Ojczyzny ? Pozdrawiam. 🙂

    Polubienie

    1. — widzisz Andrzeju, od uczenia miłości są teraz rodzice i chyba tak było zawsze, a co do zaskakiwania , to jak widzisz, potrafią dzieci swoimi pytaniami… jakoś dawałam radę , no ale to mnie zamurowało // przez moment// … no cóż , by sprostać zadaniu, trzeba będzie wiedzę uzupełnić…. 😉

      Polubienie

  3. Tyle jest ważniejszych w życiu spraw niż zajmowanie się głupstwami….
    Komuś zależy żeby o tym mówiono a ja nie mam zamiaru przyczyniać się do reklamy i na takie tematy wypowiadać. Gdy nie będziemy o tym mówić to to umrze śmiercią naturalną :)))

    Polubienie

    1. — pewnie tyle spraw jest ważniejszych , tylko ja obiecałam, może niepotrzebnie , ale wycofać się teraz nie bardzo mogę.. choć prawdę mówiąc mogłam zwyczajnie olać sprawę i skwitować słowami… daj spokój , lepiej weź się za książkę… wytłumaczyć teraz trzeba, ale na tym koniec, czas przejść do codziennego życia… po-zdrówka i … dzięki…

      Polubienie

  4. Nie rozumiem tego nauczyciela, który podjął ten temat z dziećmi. Czyżby pojęcie GENDER było w programie nauczania w szkole podstawowej? Chyba nie!
    Trudne zadanie przed Tobą, ale wierzę,że dasz radę chłopakom wytłumaczyć co i jak.
    Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. — wiesz, tematem lekcji to nie było… a czy z nudów , czy z ciekawości, czy może tylko dla żartu… jak wiesz, dzieci szybko łapią temat … no i ta ich ciekawość… lepiej samemu delikatnie wytłumaczyć , niż mają korzystać z wiedzy internetowej… przyznam, zerknęłam i ….aż głowa boli… więc już naprawdę wolę sama…

      Polubienie

  5. Są różne szkoły na temat tego, co i jak odpowiadać dzieciom na pytania, powiedzmy, niewygodne. Najlepiej jednak mówić prawdę, choć nieco ogólnikową i bez szczegółów niepotrzebnie pobudzających wyobraźnię. A panu nauczycielowi – ,,gratuluję”!

    Polubienie

  6. I to jest dowód na to, że teraz rodzice muszą być coraz mądrzejsi. Czy kiedyś rodzicom zadawano takie pytania? Wiele tematów stanowiło tabu, w domu dzieci nie miały odwagi pytać, a rodzice często nie wiedzieli i po prostu dzieci „spławiali”.
    Teraz mama czy tata muszą nie tylko wiedzieć, ale też umieć dziecku wytłumaczyć w ten sposób, aby to odpowiednio zrozumiało i żeby mu się w głowie nie poprzestawiało – tak jak tym, którzy nieprawidłowo to słowo tłumaczą i interpretują.
    Z pewnością dasz radę bo mądra dziewczyna jesteś!!!
    Pozdrowienia Aliczku!

    Polubienie

    1. — myślę , że jakoś damy radę… wszak to nie pierwsze wyzwanie… dzieci często potrafią zaskakiwać swoimi pytaniami, a mój Hubert taki właśnie jest,,, pyta i pyta… a co?, a dlaczego, a na co?… czasem bywają takie chwile, że już jestem zmęczona tym odpowiadaniem i tęsknie do chwili kiedy zaśnie… bo wtedy taka błoga cisza.. i pomyśleć , jak bardzo zmienił się świat, kiedyś to prawie wszystko dla dziecka było tematem tabu.

      Polubienie

  7. Ja tam też bym nie potrafiła odpowiedzieć na takie pytanie. Ale też dlaczego mamy raptem zajmować się jakimiś bzdetami, wymyślonymi przez niezbyt mądre osoby ? Ktoś ma kompleksy, chce udowodnić kwadraturę koła, ale to nie świadczy, że mamy piać z zachwytu.

    Polubienie

    1. — ktoś wymyślił, ktoś powiedział, jeszcze inny ktoś dopowiedział i rzeczywiście same bzdety wychodzą…. i po jaką cholerę… przecież można było żyć spokojnie …

      Polubienie

    1. — ano mam… ale już nie sama ..z pomocą ruszyła dorosła, oj przepraszam , pełnoletnia córka… co dwie głowy to nie jedna, myślę , że damy jakoś radę… 🙂

      Polubienie

  8. Byłem tu rano, gdy jeszcze nie było komentarzy. Cały czas myślę o tym problemie i spodziewałem się znaleźć tu wiele podpowiedzi, ale ich nie widzę.
    Ja postawiłbym dzieciom do przedyskutowania np. takie tematy: Na ile kobiety, a na ile mężczyźni są przygotowani do pełnienia w życiu ról męskich i kobiecych . Czy mogą łatwo
    i skutecznie przejmować rolę partnera gdy, zajdzie taka konieczność? Jak przygotować chłopców i dziewczynki do partnerstwa w rodzinie i w pracy?
    Dieci i filozofowie mają taką wiedzę, że łatwo same poradzą sobie z problemem, a znając dzieci można przewidywać, że byłoby przy tym sporo dobrej zabawy, co można nagrać i pokazać na YT

    Polubienie

    1. — i to jest wreszcie jakiś konkretny pomysł… tak myślałam , że właśnie Ty coś tu pomożesz, jako były nauczyciel …. dzięki… na pewno skorzystam… tylko to nagrywanie sobie odpuścimy….
      — pozdrawiam…

      Polubienie

      1. Zgadzam się z Tatulem. Dodałabym, że chodzi o to, by nikt nikomu z góry nie narzucał roli, jaką ma pełnić, by każdy miał równe prawa w społeczeństwie i mógł być tym, kim się tak naprawdę czuje. I aby nikt nie był potępiany i dyskryminowany za to, że wbrew oczekiwaniom innych chce żyć po prostu w zgodzie z sobą samym, oczywiście jeśli przy okazji nie narusza praw innych osób.

        Pozdrawiam

        Polubienie

  9. Szczerze mówiąc, to i ja wielkiego sensu w gender nie widzę. Byłam dzieckiem, bawiłam się lalką, potem rzucałam nią w kąt i leciałam do piłki i nikogo to nie dziwiło, nikt mi nie zabierał i nikt mojego życia i dzieciństwa nie rozkładał na części pierwsze 🙂 Wydaje mi się, że dawniej życie było mniej skomplikowane 🙂

    Polubienie

    1. — no ja w dzieciństwie zawsze wolałam rower i piłkę , niż lalki… jakoś żyję i jestem normalnym człowiekiem // chyba 😉 //– dawniej wszystko było prostsze i takie szczęśliwsze, bo ludzie potrafili cieszyć się życiem, a teraz?… wszędzie doszukuje się zła…

      Polubienie

    2. No i właśnie o to chodzi, żebyś swobodnie mogła bawić się lalką, jeśli lubisz, a nie samochodzikiem (i odwrotnie), żeby nikt nikomu nie narzucał ról i stylu życia. Chodzi o równe prawa dla obu płci, a każdy niech robi to, co uważa dla siebie za najlepsze, niech będzie po prostu sobą, byle tylko nie naruszało to praw innych, ale też i żeby jego prawa nie były naruszane, jeśli odbiega od stereotypu i nie chce przyjąć roli, jaką mu wyznaczono.
      Pozdrawiam

      Polubienie

      1. — być sobą… dziecko jeszcze potrafi, gorzej to chyba wygląda u dorosłych… tak często , by się upodobnić do ogółu zatracają swoje wartości…

        Polubienie

  10. To mnie przeraża, że tak nachalnie dłubie się w sprawie płci, co powinno być natruralne, że chłopiec to chłopiec, a dziewczyna to dziewczynka. Kiedyś psychologom się tak w głowach nie przewracało i wszystko szło normalnym torem i nikt nie słyszał o jakimś tam gender. To dziwny stwór na potrzeby dorabiania jaikś ideologi,

    Polubienie

  11. Zgadzam się 100% z Antonetą. Nie zaczyna się w szkole nieodpowiedzialnych dyskusji, zwłaszcza, jeśli się ma na ten temat mało wiedzy. a jeśli padnie pytanie- trzeba odpowiedzieć roztropnie, a nie pochopnie. Słuchałam wykładu Ks. Karl Thomas Stehlin,na temat gender- watro posłuchać…zanim da się dziecku odpowiadź

    Polubienie

    1. — z tego co się zorientowałam, to wszystko było nieodpowiedzialne i do końca niewyjaśnione , stąd właśnie ta popularność tematu wśród dzieci… ale już sobie poukładałam co i jak… za co jestem bardzo wdzięczna Tatulowi….
      — pozdrawiam i dużo zdrówka życzę…

      Polubienie

  12. Co to jest gender wiadomo i nie jest to rzecz w socjologii nowa, a nawet jakoś szczególnie interesująca. Natomiast czym jest ów slogan w rozumieniu całej tej chorej debaty mającej w zamyśle odwrócić uwagę od pedofilów, nie wiadomo.

    Polubienie

    1. — co to jest… wiadomo, tylko nie bardzo wiadomo, jak to wytłumaczyć dziesięcioletniemu dziecku…. sam widzisz ,tyle komentarzy , a tylko jedna rada.. , no i po części postaram się z niej skorzystać…

      Polubienie

      1. A cóż tu radzić 🙂 To, że rola kobiety i faceta w relacjach społecznych jest inna, ogólnie wiadomo. Są role męskie i role żeńskie, a w każdej kulturze wygląda to odmiennie. Na dodatek zmienia się to wraz z upływem czasu. I tyle. Nic z tego nie wynika. Rzecz polega na odmienności tych ról, cokolwiek to znaczy i z pewnością nie ma nic wspólnego z rozumieniem gender podawanym w mediach i na ambonach. Myślę, że to dobrze, że chłopiec różni się od dziewczynki 🙂 Każda z płci ma swoje zadania, wady i zalety.
        Pozdrawiam z Loch Ness 🙂

        Polubienie

    1. — obyło się całkiem bezboleśnie, na luzie, rodzinnie…. o tłumaczeniu mowa….
      — pozdrawiam wiosennie i dziękuję za odwiedziny…

      Polubienie

  13. Czym jest gender? Gender jest tematem zastępczym, wymyślonym przez Kościół katolicki, by głupie media nie mówiły o pedofilii wśród księży, tylko o gender.
    Media lubią drążyć 1 temat przez kilka tygodni, więc się przyjęło..
    Pozdrawiam:)

    Polubienie

    1. — nie tylko media temat drążą ;)… a dzieci ? wiadomo ciekawe i do tego jeszcze swoje wersje dorabiają… czasem śmieszne, czasem nawet intrygujące, no ale już po temacie… // mam nadzieję// 😉
      — dzięki…

      Polubienie

  14. Trochę nauczyciel pojechał po bandzie, w gimnazjum można by było to poruszyć, ale w szkole podstawowej niekoniecznie, tym bardziej temat rozpoczynając, a go nie kończąc. Myślę, że gender to burza w szklance wody, zwykłe odwrócenie uwagi publicznej od spraw najważniejszych…

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s