Kocham cię życie, taką miłością ze wszystkich największą, czy to coś złego?

Ostatnio, bardzo bliska mi osoba zadała pytanie, ” a z tobą to wszystko w porządku?” Odpowiedziałam, że w jak najlepszym, bo czy to źle, że kocham i cieszę się życiem? Czy zawsze dzień musi zaczynać się od marudzenia, narzekania na cały ten świat. A to pogoda zła, a to do szkoły nie chce się wstać, ktoś zdenerwuje, coś tam boli i strzyka, no a o polityce to już wspominać nie muszę, bo to dopiero temat do narzekania.  Skoro już tak jest, że większość lubi sobie pobiadolić, to ja, na przekór oświadczam, że jestem w tej mniejszości . Kocham życie i kocham cieszyć się każdą jego chwilą. Od kilku lat buduję swój mały świat, taki zwyczajny z marzeń utkany. Krok po kroku. Pomyślicie pewnie, życie to nie bajka i  ja takiego nie chcę, bo bajki wcale nie są piękne. Bohaterzy muszą wiele wycierpieć, by odnaleźć miłość i szczęście. Choć z reguły kończy się słowami ” i żyli długo i szczęśliwie”, to nie oznacza przecież, że w ich życiu nic się nie działo.  Nie żyję w bajce. Póki co, mam jakieś tam zdrowie, dzieci, wnuki, póki  mam pracę i w miarę godne życie, powodów do narzekań brak.  Staram się budzić z myślą, że przede mną dobry dzień, a to już połowa sukcesu.  To nic, że wieczorem  padam ze zmęczenia, że ból czasem łzę wyciśnie, że zasypiam, zanim dobrze przytulę się do poduszki.  Jest takie jedno fajne przysłowie   ” Jeśli cierpisz z powodu serca, zajmij myśli, jeżeli z powodu myśli- zajmij ręce”, tego  się więc trzymam. Zmęczona, ale szczęśliwa.

  A Ty, który właśnie czytasz te słowa, uśmiechnij się, bo życie jest piękne. Wiosna tuż, tuż, już pierwsze przebiśniegi kwitną. Masz  z kim rozmawiać, co jeść i pić. Ludzie mówią Ci cześć, to znaczy, że Cię zauważają. Możesz się śmiać i możesz jeszcze wiele innych rzeczy.  To wszystko, to taki raj na ziemi, wiec jak go nie doceniać, bo niekoniecznie trzeba spaść na dno i poczuć oddech śmierci na swojej skórze, by zrozumieć, czym jest radość.  Wiecie, czasem to odrobinkę żałuję, że życia nie można, ot tak zwyczajnie,  przytulić i podziękować za to wszystko, co się od niego dostało.  Ktoś, kiedyś powiedział ” nie mów, że kochasz życie,  że jest ci dobrze na tym świecie, bo zaraz dostaniesz kopa od kogoś z tłumu” – a może tym razem nie, może…

33 myśli na temat “Kocham cię życie, taką miłością ze wszystkich największą, czy to coś złego?

  1. Przed paroma godzinami przeczytałem na stosownej stronie wiersz. Oczy szeroko mi się otwarły, zachwyciłem się, jednocześnie zawstydziłem. Jak należy go rozumieć, czy wprost? U poetów zawsze coś bywa w podtekście. Wytrzymałem, tu mamy o tym prozą. Za Twoich czasów pewnie już szóstki dawali, z języka polskiego na pewno ją miałaś. Choć i serca tu potrzeba. Widać, że je masz i to bardzo wrażliwe. Gratuluję, kochaj życie jeszcze bardziej. Przecież w życiu obok Ciebie jest wiele osób, bliższych i dalszych to i im się trochę dostanie. I jak pięknie to współgra z dniem dzisiejszym, dniem Św. Walentego. Pozdrawiam. Dużo miłości na Walentynki ! 🙂

    Polubienie

    1. — szóstki z polskiego nie miałam, bo ich nie było, aż taka młodziutka to nie jestem, ale przyznam, że zawsze mnie ciągnęło do poezji, choć czy to, co robię, można nią nazwać?… ostrożna bym była w takim sformułowaniu … dla mnie, osobiście jest ważne, że mam swój mały świat w którym czuję się bezpiecznie, który daje mi poczucie własnego JA…. skoro już czytałeś i o tym piszesz, pozwolę sobie i innych zaprosić…
      http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/kocham-cie–zycie-455556
      -a życie kocham, nie tylko w ten walentynkowy dzień… 🙂

      Polubienie

      1. — Andrzeju, jaka poetka?… taka prosta „babka ze wsi”, a ta strona, no cóż… widzisz, czasem w człowieku siedzą różne myśli.. próbuję zapisywać ot i tyle… 🙂

        Polubienie

  2. „kocham cię życie
    takim jakie jesteś
    gdy pocałunkiem
    dzień nowy budzisz
    gdy grzejesz słońcem
    i chłodzisz deszczem
    kocham cię życie
    powiem raz jeszcze”- Alinko, piękne, piękne słowa

    Polubienie

  3. Trudno się z Tobą nie zgodzić Alinko. Życie jest piękne, jakże go nie kochać? Doceniajmy to co mamy i cieszmy się pełnią życia, bo ono tak szybko płynie.

    Pozdrawiam cieplutko 🙂

    Polubienie

    1. — no widzisz, Ty się uśmiechnąłeś i przyznam, że ja też … no to jest nas dwoje… może ktoś jeszcze…? właśnie o to chodziło, by choć przez chwilę zapomnieć o troskach…
      – 😀

      Polubienie

  4. Zaczynam dzień od pozytywnych myśli przy porannej kawie. Choć nie zawsze nic nie dolega, choć czasem bliskim się nie wiedzie, choć powodów do narzekań jest mnóstwo, szukam powodów do radości. I na pewno uwierzysz mi Alu, bo Ty przecież kochasz życie, że wszędzie jest ich pełno. Jak nie w chwili obecnej, to we wspomnieniach sprzed lat, a jak nie to w beztroskich dniach dzieciństwa, bosych biegach po trawie zielonej i cierpkich jabłkach zerwanych z sadu sąsiada, szczerym uśmiechu dziecka i kochającym spojrzeniu matki. Od nas zależy jak będziemy żyć, bo tylko kilka procent wydarzeń w naszym życiu narzuca nam Los i one są nieuniknione, nie możemy im się przeciwstawić ani zapobiec. Reszta, cała większość życia należy do nas samych i my decydujemy co z tym zrobimy. Czy jak malkontenci będziemy szukać powodów do zmartwień na wyrost, czy weźmiemy życie za rogi i przetańcujemy z nim z radością dany nam czas. Nasze życie jest pustą kartą, którą zapisujemy każdego dnia. Wypełniajmy ją uśmiechem, dobrym słowem i pozytywną energią, która zarazi wszystkich wokół nas.
    Pozdrawiam Alinko:)

    Polubienie

    1. –wstaję rano, nawet bardzo rano… poranna kawa, do niej pozytywny cytat i…. muzyka… szukam czegoś, co można nucić przez cały dzień, np w pracy… kocham muzykę, tę lekką i przyjemną, ale też tę poważną, ta druga to dla takich chwil jak teraz… wieczór, dzieci wyjechały, pusty dom, tylko ja i… płyta ze ścieżką dźwiękową z musicalu „Upiór w operze”…………… no ale to takie inne moje małe dziwactwo …
      — 🙂

      Polubienie

    1. — masz rację… szkoda czasu na marudzenie, tyle jeszcze pięknych chwil przed nami… Ty też ich sporo pewnie poznajesz, wybierając życie na wsi …
      – 🙂

      Polubienie

  5. A ja czasami pomarudzę i co z tego? A z życia jestem zadowolona, tylko z niektórych „darów losu” mniej. Ale co tam, ja zaprawiona w bojach jestem, więc zazwyczaj wygrywam walkę z przeciwnościami, co pozwala się życiem cieszyć.
    Pozdrawiam 😀

    Polubienie

  6. Tak naprawdę samo życie może być najlepszym narkotykiem i napędzać nas do działania. Nie potrzebujemy żadnych dopalaczy i znieczulaczy, by czerpać radość.
    Pozdrawiam:)

    Polubienie

  7. Czasem tak mam, że robiąc obiad w kuchni na chwilę się zatrzymam i sobie pomyślę: „ale to życie jest wspaniałe”. Taki akt strzelisty. Później trochę się zawstydzę, a za kilka chwil nie mogę zrozumieć dlaczego taka mnie myśl trzepnęła, bo przecież trzeba to i tamto i jeszcze siamto zrobić, a pieniążków znów nie starcza na nowe buty górskie, bo zamiast tego kupiło się rodzicom na rocznicę ślubu obraz.

    Ponarzekać czasem trzeba – czy to na pracę czy na jakieś inne licho, bo przecież bywa w życiu i niesprawiedliwie i trudno. Ważne, żeby tylko to narzekanie nie przysłoniło nam świata. Bo świat JEST niezależnie od wszystkiego niesamowicie piękny i to wspaniałe, że żyć w nim możemy i go odkrywać.

    Polubienie

    1. — a ja coraz częściej łapię się na tym, że podśpiewuję sobie w kuchni, albo zwyczajnie idąc ulicą uśmiecham się, tak czasem do wspomnień, czasem do siebie.. trochę to chyba dziwne, bo wiem, ze ludzie spoglądają tak jakoś na mnie … tylko, ja już przestałam się martwić tym, co ludzie powiedzą… co wypada, a co nie… jestem wreszcie sobą…
      – 🙂

      Polubienie

  8. „Kocham cię życie, taką miłością ze wszystkich największą, czy to coś złego?” – piękny tytuł, dobry tekst.

    Witam pięknie Alinko.
    Z przyjemnoscią przeczytałem kolejny Twój tekst ( czytam wszystkie ) i powiem Ci Alinko, ze ta nasza miłość, miłość do życia, jest najpiękniejsza i …. po kres naszych dni.
    Przecież nasze życie to nie powinna być taka pośpieszna podróż samochodem, choćby i przedniej marki, od kołyski do grobu !!!
    Życie to podróż przez życie wygodnym samochodem, bez pośpiechu i ostrych zakrętów, baz gwałtownych przyśpieszeń ale też i bez nadmiernie tragicznych wyhamowań. Życie powinno być podróżą autem po równym asfalcie, pod błękitem Nieba i w ciepłych promieniach słońca, z czasem na zatrzymanie się w tej podróży na biwak, w cieniu pięknych koron drzew, wsłuchanie się w cudowny śpiew ptaków, wpatrzenie się w te chmurki pierzynki tak cudownie przepływające gdzieś tam wysoko nad naszymi głowami. Smakowanie na tych biwakach wybornego wina … i czas na popatrzenie w oczy tej drogiej osobie i na słowa …. dobrze, że jesteś za mną !
    I powiem Ci Alinko, że jednak w czasach słusznie minionych chyba więcej czasu ludzie mieli dla siebie. Nie żyli w ciągłej obawie o utratę pracy, nie było takiego szaleńczego wyścigu szczurów … byle więcej, byle dalej, byle szybciej … bo ktoś mnie wyprzedzi, bo ktoś mnie wygryzie z etatu czy stanowiska, bo ktoś może być lepszy ! Nawet dzieci zaprzęga się od małego do tego szaleńczego wyścigu …. może od 6 lat do szkoły ? A może niebawem od pięciu ? A dlaczego nie od czterech !!!!
    Kocham cię życie !!! A czy teraz jest czas na miłość do życia !!! ???
    Praca po kilkanaście godzin,,,, na zewnątrz grymas uśmiechu na twarzy, kolacje w wybornym towarzystwie, hałaśliwa niby pewność siebie … a po powrocie, często do pustych ścian ( tak wiele teraz singli, tak często słyszę w życiu, w radio w telewizji słowo partner ( partnerka ) zamiast słowa mąż ( żona ) i płacz do poduszki ! A rano …. z takim oporem wyjście do pracy, rozpoczęcie kolejnego dnia, bo często w życiu teraz robimy to co musimy, a nie to co robić chcielibyśmy … nie kochamy swojej pracy ! Męczymy się w niej i stresujemy ogromnie.
    I jak tu kochać życie !!!
    Ale aby ten mój komentarz nie tchnął taki pesymizmem, to powiem Ci Alinko, ze ja w swoim życiu ( gdyby dano mi możliwość jego powtórzenia ) zrobiłbym dokładnie to samo co dotychczas. Podjąłbym te same decyzje, wybrał ten sam zawód i …. chyba też takich samych przyjaciół i znajomych.
    Nie miałem w życiu szalonych wzlotów ale też i żadnych bolesnych upadków … i było w nim i jest nadal o wiele, wiele więcej słońca niż dni pochmurnych.
    I gdyby ktoś mnie zapytał, czy byłem i czy jestem szczęśliwy ? …. bez wahania udzielę odpowiedzi twierdzącej.
    I takich dni Tobie Alinko z całego serca życzę.
    Pozdrawiam serdecznie i pięknie.

    …. i w załączaniu …coś o życiu Alinko …

    Polubienie

    1. – Edwardzie, jak cudownie opisałeś życie.. tak to taka podróż, choć nie zawsze po równym asfalcie,zawsze znajdzie się jakiś zakręt mniej lub bardziej ostry… jak doskonale wiesz, tych zakrętów w moim życiu było sporo, chyba nawet nadmiar, ale właśnie dzięki takim przyjaciołom jak Ty udawało mi się je pokonywać… jestem tu gdzie jestem, mam to co mam i wiesz; dobrze mi z tym… teraz mam nadzieję, że teraz to będzie przewaga tych lepszych chwil, a gdyby nawet coś szło nie tak, to przecież mam Was… sprawdzonych przyjaciół…
      — dzięki, że jesteś, że jesteście.. 🙂

      Polubienie

  9. Przepraszam, że dawno mnie u Ciebie nie było.
    Przeczytałam Twój piękny tekst i bardzo się wzruszyłam…
    Życzę Ci Aliczko pięknej, najpiękniejszej miłości…. chociaż już je masz, bo otaczają Cię osoby kochające…
    🙂

    Polubienie

    1. — pięknie napisałaś o tej miłości… taką mam właśnie od najbliższych, od tych, którzy są na wyciągniecie reki, by się przytulić, popłakać i pośmiać się… to jest najważniejsze …
      – pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  10. Tak, zmartwienia to zbędny bagaż na życie, bo życie zazwyczaj trwa wiele lat, a jego bilans mimo przykrych chwil jest korzystny o ile sami go nie-zmarnujemy. Pozdrawiam Alu:)

    Polubienie

Dodaj komentarz