ostatni spacer
słońce nie pokonało chmur
nie rozłożyło promieni
nie rzuciło cienia
tylko wiatr
liśćmi smagał jej twarz
a zmierzch otulał szarością
poszła na długi spacer
chciała być sama
może ostatni raz
odnaleźć sens życia
życia, które jak kolejka górska
zawieszone pomiędzy stratą i nadzieją
nie odnalazła
wrócili we dwoje
ona i deszcz
a może łzy
barwy pogrążone w szarości
niczym cmentarz upadłych nadziei
świat przestał mieć znaczenie
marzenia zamilkły
odeszła
w mrok październikowego wieczoru
Alina Drążczyk
Bo każdy z nas ma w życiu taki moment, kiedy musi iść na spacer ze swoimi myślami .
Refleksja, jedno z najczęściej używanych ostatnio słów, zwłaszcza przed Dniem Wszystkich Świętych.
Wrócili ze spaceru… Ona i deszcz! piękna refleksja Alinko 🙂 wiesz? ja też lubię samotne spacery w deszczu 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
PolubieniePolubienie
— taka ostatnio pogoda… deszcz sam przywołuje myśli, wspomnienia… a spacer w deszczu, sprawia, że naszego smutku, a nawet łez nikt nie zauważa…
Pozdrawiam Basiu 🙂
PolubieniePolubienie
Odbyłam kiedyś podobne spacery. Smutne, trudne, refleksyjne właśnie. Wprawdzie zakończyły się katarem, ale też pozwoliły podnieść się, podjąć w końcu właściwą decyzję….Pozdrawiam Aliczko 🙂
PolubieniePolubienie
— bo to naprawdę pomaga, to nic, że deszcz, można usłyszeć głos swoich myśli… a potem jakoś lżej
– 🙂
PolubieniePolubienie
A ja ostatnio chyba zbyt wiele czasu spędzam sama ze sobą i swoimi myślami. Leje i leje, a ja październiczeję, za chwilę zacznę listopadzieć. Jak to przetrwam, to będę żyć 😉
PolubieniePolubienie
— a u nas dziś wyjątkowo dzień ze słońcem… przeżyjemy… oby do grudnia, a potem to już będziemy wyglądać na wiosnę… 😉
PolubieniePolubienie
Wiersz bardzo ładny Aliczko.
A w naszym życiu coraz więcej refleksji.
To przychodzi z wiekiem.
Ale Ty Aliczko jesteś jeszcze młodą dziewczyną.
Żyj pełnią życia.
Łap piękne chwile i nawlekaj na nitki babiego lata.
🙂
PolubieniePolubienie
— łapię, łapię… nawet kolejny raz udało mi się pozbierać kawałki mojej osobowości w jedną całość… dobrze, że ma się wokół oddanych przyjaciół, takich na dobre i na złe…. a co do refleksji, cóż, jestem może trochę dziwna, ale lubię pobyć sobie ze swoimi myślami… może właśnie dlatego tyle we mnie siły…
– pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo częsta wybieram się na dalekie samotne spacery, i nie tylko z okazji Dnia Wszystkich Świętych.
PolubieniePolubienie
— a jak miło Cię widzieć w moim domu, pełnym przemyśleń… rozgość się i czuj się jak w swoich rodzinnych stronach…
– podziwiam i … dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Serdecznie dziękuję Alinko za mile zaproszenie ,chętnie pójdą i wejdę pod” Twój dach”nawet wtedy gdy nie będzie padał deszcz!
PolubieniePolubienie
Bardzo chętnie skorzystam z gościny pod Twoim dachem
PolubieniePolubienie
— a mi będzie bardzo miło…
– 🙂
PolubieniePolubienie
Cieszę się Alinko
PolubieniePolubienie
Jest potrzeba taka aby przemyśleć w samotności na łonie przyrody sprawy które przeminęły lecz w sercu i w myślach pozostaly na zawsze.Alinko przyłączam się do Twoich deszczowych refleksji ,lecz bez zakłucania Twojej samotności. Pozdrawiam Cię najcieplej z kroplami deszczu.wladek
PolubieniePolubienie
— wiesz, tak sobie właśnie pomyślałam… Bożena ma wyjątkowego tatę, a może wszyscy ojcowie są tacy… bo ja też miałam takiego, wyjątkowego tatę… przyznam, brakuje mi go i to chwilami bardzo…
– pozdrawiam i życzę, aby tej energii starczyło Ci jeszcze na dłuuuugie lata 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki za mile słowa Alinko czy Bożena ma wyjątkowego tatę ,radzilbym abyś ją o to zapytala.Napeno doskonale wiesz że są ojcowie tylko z nazwy, ja o tym wiem, powiem Ci w sekrecie że mój tato był czlowiekiem wyjątkowym. Uzdolnionym pod każdym względem,wiem że nigdy mu nie dorównam,chociaż co niektórzy znający mojego tatę ,porównują mnie do niego.Dziękuję Ci za piekne życzenia ,oby nam tzn. mi bylo dane jeszcze nacieszyć się naszą znajomością.
PolubieniePolubienie
Napisalem do Ciebie dwa teksty i niewidzę ich
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
— Władku, wszystko jest w porządku… tu są troszeczkę inne zasady… ale jak widzisz teksty się znalazły… no i cieszmy si tą naszą znajomością jeszcze długo, długo… a może i w realu… 🙂
PolubieniePolubienie
Alinko” widzę że jestem ” hi wszystko jak należy ,mialem obawy ,bo ukazywał się napis „zły E-mail lecz jest dobrze, wybacz lecz jestem samoukiem internetowym i jeszcze wszystkich niuansów nie ogarnąłem.Alinko czy na tym Blogu możemy swobodnie rozmawiać? Bardzo się cieszę że udalo mi się” złapać”kontakt, Alinko czesto myślę o tym żeby doszlo do naszego spotkania ,mam nadzieję że będzie możliwe.Alinko proszę o Twój nr telef. to postaram się zadzwonić .Nie wiem gdzie go podasz tutaj czy na fejsie?. Pozdrawiam ciepluśko i do milego.Kiedyś napisalaś lecz gdzieś mi się zapodział.
PolubieniePolubienie
Nie stronię od spacerów w deszczu, ale najbardziej lubię wtedy spać, gdy o szyby dzwoni deszcz („deszcz dzwoni jesienny” 😉 ).
A wiersze coraz piękniejsze …
PolubieniePolubienie
– w jesienną słotę to pewnie najlepiej siąść przy ciepłym kominku , no ale wtedy to raczej przyszłyby marzenia… ;)… choć jak niektórzy powiadają ” na wszystko jest odpowiednia pora”
PolubieniePolubienie
To prawda… każdy czasem musi wyjść na spacer ze swymi myślami
a podczas deszczu spływające po policzkach łzy nie pieką tak bardzo
PolubieniePolubienie
— nie pieką i nawet nikt ich nie zauważa, no chyba, że to jest ktoś bliski i dobrze Cię zna..
– pozdrawiam
PolubieniePolubienie
witaj
PolubieniePolubienie
Kolejny piękny wiersz Alinko. Każdy z nas potrzebuje trochę samotności na zebranie myśli. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
– — oby takie rozmyślanie nie stało się codziennością, tego sobie życzmy… no ale czasem trzeba
– 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo lubię spacery.
Można wtedy pomyśleć o ważnych sprawach, spalić kalorie, powdychać świeże powietrze, poobcować z przyrodą, a nawet wymyślić ciekawy wiersz;)
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubienie
— ileż to zalet samotnych spacerów… dopiero teraz mi to uświadomiłeś.. przyroda, świeże powietrze… same korzyści..
– miłego dnia, no a właściwie weekendu, bo przecież dziś już mamy piątek 😉
PolubieniePolubienie
A jesień takim nastrojom sprzyja. Pozdrawiam melancholijnie 🙂
PolubieniePolubienie
— nic tylko siąść przy kominku, wspominać i marzyć…. tak jak w Twoim wierszu 🙂
PolubieniePolubienie
Pięknie, tylko dlaczego „Ostatni spacer”?
Może ostatni w październiku?, w listopadzie, grudniu… Ważny ze względu na czas przeżywanego dogłębnie przemijania, ale też przydatny do porównań ze spacerami marcowymi, kwietniowymi, majowymi…
Spaceruj Alinko i opowiadaj nam o tym
PolubieniePolubienie
— na pewno będzie jeszcze wiele , wiele spacerów, wiele przemyśleń…
– pozdrawiam serdecznie… 🙂
PolubieniePolubienie
Nadal ten dzień mnie zbyt boli.
PolubieniePolubienie
— rozumiemy się, bez zbędnych słów…
PolubieniePolubienie
Piękne wiersze piszesz. A ten dodatkowo jest jeszcze bardzo smutny. Chociaż to wcale nie jest ostatni spacer. Prawda? Podmiotowi lirycznemu tylko tak się wydaje, bo nie znalazł sensu, ale z pewnością znów wyruszy, żeby go odnaleźć. I może znajdzie. Przy innej pogodzie, w innym miejscu. Np. przy śniegach i zawierusze.
PolubieniePolubienie
— tak Olu, ważne, by się nie poddawać by szukać, aż pewnego dnia, człowiek zrozume, że to jest właśnie to… że znalazł…
— 🙂
PolubieniePolubienie