Dziś Dzień Dziecka, więc może tak troszeczkę na luzie potraktujmy ten dzień, nasze dzieci, no i przede wszystkim siebie, bo któż z nas nie wspomina, nie tęskni do lat dzieciństwa. Chciałoby się wrócić, choć dla niektórych to były lata biedniejsze, ale za to bardziej prostsze, szczęśliwsze. Niestety, powroty w przeszłość są raczej niemożliwe, ale przecież możemy spróbować w sobie odnaleźć coś z dziecka. Nieprawdą jest, że dorosłemu nie można zachowywać się dziecinnie. Przecież wiek , to tylko cyferki w dowodzie osobistym. Ważne, by choć czasami, choć przez chwilkę odszukać dziecko w sobie. Dzieci przecież mają tak wiele zalet, które nam, dorosłym bardzo by się przydały.np: są szczere, nie analizują tak dokładnie wszystkiego, nie przeliczają, robią wiele rzeczy spontanicznie, żyją chwilą i potrafią cieszyć się każdym nowym dniem, promykiem słońca, kwiatkiem. Czasem warto wziąć z nich przykład i raz na jakiś czas zapomnieć o pracy, o codziennych obowiązkach, problemach. Zwyczajnie , odpocząć. Co prawda gry w klasy , czy też gumę, bądź piłkę nożną , to może już nie bardzo, bo kondycja i zdrowie nie pozwalają ( mi tam się zdarza jeszcze poskakać 😉 ), ale książka, spacer, czy odrobinka szaleństwa z rodziną na rowerach jak najbardziej wskazana. A pro po książki , to na koniec proponuję kilka mądrych cytatów z opowieści o misiu z bardzo małym rozumkiem. Warto choć w tym dniu się uśmiechnąć, zastanowić a może niektóre z tych cytatów, przenieść w swoje życie 😛
-A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś ściskając misiową łapkę
-Co wtedy?
-Nic wielkiego.-zapewnił go Puchatek.
-Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
– Puchatku?
– Tak Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem się upewnić , że jesteś.
– Wiesz Prosiaczku…
miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy..
za bardzo.
Przyjacielu, jeśli będzie Ci dane żyć sto lat, to ja chciałbym żyć sto lat minus jeden dzień,
abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez Ciebie.
– TO prawda.. – mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku.
– nie liczy się rozmiar, liczy się puchatość.
Kiedy zawołasz do króliczej norki; Hej, jest tam kto,
a głos z wnętrza odpowie; Nie !, to znaczy chyba,
że nie jesteś mile widziany.
– Prosiaczku, nie masz ani krzty odwagi.
– niełatwo jest być odważnym.- odparł Prosiaczek lekko pociągając nosem
-kiedy jest się tylko bardzo małym zwierzątkiem.
– A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś?
– Ciebie.
Jeśli spadniesz na kogoś , to nie wystarczy powiedzieć ,
że nie chciałeś, w końcu ten ktoś też nie chciał ,
żebyś na niego spadał.
– Kubusiu, jak się pisze miłość?
– Prosiaczku, miłość się nie pisze, miłość się czuje…
Prawda, że piękne , takie dziecinne , a tyle w nich mądrości. Dla tych co zaś preferują zdrowy tryb życia, proponuję troszeczkę gimnastyki, by utrzymać dobrą kondycję- oczywiście też z misiem w roli głównej.
Chciałam jeszcze życzyć wszystkim dzieciom, tym małym, tym co mają naście lat i tym dużo starszym; wszystkiego, co najlepsze, najzabawniejsze i najsmaczniejsze oczywiście . Nie zapominajmy,że w każdym z nas jest coś z dziecka, pielęgnujmy to.