– ech życie, teraz to już pewnie z górki….

… noc
sen znowu zgubił się w ciemności
kładę się na plecach
zamykam oczy i marzę.
Wiesz
marzenia to jedyny towar
bez daty ważności
pól wieku już ze mną
a wciąż takie świeże
takie pachnące.

Zamykam oczy
odpływam samotnie
jak najdalej od brzegu
chcę wreszcie uwierzyć w siebie
być władcą swoich myśli
jakie to piękne uczucie
nie czuję lęku
jest tak cudownie
nie tak ja w życiu
gdzie szarość potyka się o codzienność
czuję chłód na swej skórze
wracam
otwieram oczy
wciąż jeszcze jesteś
choć nic nas nie łączy

wiesz
kupię sobie kalosze
takie prawdziwe, gumowe
może w kwiatki
albo zielone
takie nieprzemakalne
będą dla mnie pancerzem
przez resztę życia w nich przejdę
głupie to myśli co
ale
łapię się każdej nadziei

Alina Drążczyk

  Marzenia, pół wieku ze mną są, a wciąż takie świeże, pachnące.  Tak, już jutro (07. 07. ) minie pół wieku od moich narodzin. Kawał czasu.  Z tej to właśnie okazji , sobotni wieczór był takim wyjątkowym dla mnie, spędzonym w gronie najbliższych. Niby nic wielkiego, rodzina spora, a sąsiedzi  ( kiedyś już o nich wspominałam ) wyjątkowi, więc było tych osób, oj było i działo się, oj działo 😉

   Właśnie tak sobie myślę; prawie wszyscy składając życzenia, życzyli mi tradycyjnie 100 lat. Pięknie, tylko dotarło do mnie, że właśnie jestem w połowie tej drogi. Powinnam więc być na szczycie, a ja zaledwie na małej górce i to dość kamienistej. Marnym pocieszeniem jest fakt, że skoro to ten szczyt, to może choć łatwiej będzie spadać. Przysłowie mówi „im wyżej wejdziesz, z tym większym hukiem spadać będziesz”, a skoro ja niziutko, to choć nadzieja, że będzie mniej bolało. Może rzeczywiście przydałyby się takie kalosze, które byłyby dla mnie pancerzem. Tyle mojego marudzenia, no bo przecież kobieta czasem musi sobie pomarudzić 😉

   Na koniec iskierka optymizmu. Wracając do sobotniego  spotkania, to wiadomo, były życzenia, no i prezenty oczywiście. Jest jeden, o którym chciałam wspomnieć, to prezent od moich dzieci – dwa bilety  do Teatru Powszechnego w Łodzi na sztukę Juliusza Machulskiego  „Brancz ” .  Niby nic, ale dla takiej ” kury domowej” to prawie święto. Tak więc, bilety mam, dojazd (ok 50 km) też i…. nawet tajemnicza osoba towarzysząca zapewniona.  Chyba już mam tremę, bo w teatrze byłam ostatnio / wstyd się przyznać kiedy/ powiedzmy, że dawno, a tu jeszcze ta tajemnicza osoba . Ech, a miało być z górki 😉

 

 

39 myśli na temat “– ech życie, teraz to już pewnie z górki….

  1. Fajny wiersz:)
    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, przede wszystkim zdrowia i realizacji marzeń:)
    Ja też miałem taki czas, że przez wiele lat nie chodziłem do teatru (bo to droga rozrywka), w tamtym roku poszedłem i tak mi się spodobało, że byłem kilka razy od tego czasu. Teatr to świetna sprawa.
    Pozdrawiam:)

    Polubienie

    1. — dzięki wielkie za życzenia… a teatr… ? polubiłam od pierwszego pobytu w nim, to jeszcze w szkole podstawowej… tak mi zostało, tylko widzisz ; ciągle jakoś czasu brak, zawsze jest coś ważniejszego, coś pilniejszego… może w tej drugiej pięćdziesiątce będzie lepiej…
      — pozdrawiam i jeszcze raz….. dzięki 🙂

      Polubienie

      1. Alinko jeżeli chodzi o teatr To ja bywalem w nim od najmlodszych lat ,pomijając czas okupacji, raz ze wtedy bylem dzieckiem a po drugie polakom byl wstep wzbroniony do kin i teatrów .lecz chwilę póżniej już bylem już bywałem w kinach teatrach i operetce.Co poniektórzy ,to pukali się w glowę Na te moje zainteresowania lecz ja robilem swoje Po przeprowadzce na Dolny Sląsk kontynuowalem swoje Zamilowanie lecz obowiązki nie pozwalały już na tak czeste ale jednak w miarę do tej pory trwam przy swoiej milości do sztuki.Alinko kończę bo nadmiernie się rozgadałem ,mam nadzieję że już mnie z tej strony poznalas żem gaduła. Przepraszam i do milego pa pa

        Polubienie

  2. Ja trochę inaczej. Nie „Sto lat” a Plurimos Annos. No bo znaczy, że może nawet ponad setkę. Nie w kaloszach a gołymi stopami, leciutko, delikatnie po piasku a nie po skałach. Skoro dzieci wymyśliły taki piękny prezent to i ta „tajemnicza osoba” będzie miłą niespodzianką. Wszystkiego Najlepszego w wigilię Twojego Jubileuszu życzę i pozdrawiam. 🙂

    Polubienie

    1. Plurimos annos ?… tak dawno nie słyszałam, chyba nikt wcześniej mi tego nie życzył, nie śpiewał , aż do…. no ale to już zupełnie inna bajka… co zaś tyczy się wyjazdu, noooo przyznam; chyba odrobinka tremy zaczyna się wkradać w moje życie… ale… będzie jak będzie…. mam nadzieję , że dam radę..
      — pozdrawiam i jeszcze raz… dziękuję za życzenia.. 🙂

      Polubienie

  3. Kilka miesięcy temu podczas porządkowania starych archiwów fotograficznych, znalazłem t.zw. „zdjęcia nieudane”, które były niemożliwe do „wywołania” przed 50-laty. Teraz je odtworzyłem cyfrowo i widzę, że wspomnienia odżyły z niebywałą siłą. Studnia
    http://foto-anzai.blogspot.com/2015/06/z-fotografia-przez-wieki-wspomnienia-i.html#comment-form
    to było miejsce spotkań całej rodziny, ale w archiwach zachowało się także zdjęcie TYLKO tej studni. I nagle zauważyłem, że znacznie łatwiej odtworzyć wspomnienia patrząc tylko na tę studnię, bo widzi się wszystkich którzy przy niej bywali, i także swoje marzenia.
    Masz rację w tym wierszu pisząc, że: „marzenia to jedyny towar
    bez daty ważności” …
    Zdrówka i szczęścia życzę. 🙂

    Polubienie

    1. — wiesz, coś w tym jest… przedmioty, na które dawniej nawet nie zwracałam uwagi, po latach budzą tyle wspomnień , zastanawiam się, czy to tak normalnie, czy to już tak człowiek ma, że czym starszy, tym bardziej sentymentalny….
      — Dziękuję Andrzeju za życzenia… pozdrawiam… 🙂

      Polubienie

  4. Alinko, wiersz mi się bardzo podoba, a te kalosze są piękną metaforą i niech cię chronią w dalszym życiu przed wszelkim złem.
    Z okazji urodzin Wszystkiego Najlepszego! Szczęścia, zdrowia i miłości.
    Prezent wspaniały, w teatrze na pewno nie będziesz się nudzić.
    Pozdrawiam Cię.

    Polubienie

    1. — Janeczko kochana… dzięki za ciepłe słowa, za życzenia, i za upominanie , bym podpisywała swoje wiersze … taka trochę roztargniona jestem, bo jeszcze nie doświadczyłam tego, by ktoś inny podpisywał się pod moimi strofami, choć wiem od znajomych, że i takie przypadki bywają…
      no a teatr?… sama przyjemność…
      🙂

      Polubienie

  5. Piękny wiersz Alino, takie właśnie urodzinowe spojrzenie na życie, swoje życie.
    A kalosze kup. I przemierzaj swoje dróżki będące spełnianiem marzeń, czy tylko pogonią za minionym.
    „Aby coś się mogło zdarzyć – trzeba marzyć”
    Spełnienia marzeń życzę

    Polubienie

    1. — marzenia to coś wyjątkowego, coś, czego nikt nie może nam zabronić… to takie coś własnego, niezależne od miejsca siedzenia, ani posiadania…

      marzenia

      marzenia, to bańka mydlana
      w kolorach tęczy
      tańcząca na wietrze
      -to tęcza,
      gdy po kolejnej burzy znów świeci słońce
      to droga wiodąca do nieba,
      by nocą sięgnąć gwiazd
      marzenia, to gwiazdy
      błyszczące złotem na czarnym niebie
      tak odległe,a tak bliskie
      nie można dotknąć, ale warto je mieć.
      marzenia to mój skarb
      nie pozwolę go sobie odebrać
      prócz marzeń nie zostało mi wiele
      -to mój maleńki świat.
      autor
      alina-ala

      — pozdrawiam i… dziękuję 🙂

      Polubienie

  6. Wyjątkowo piękny i taki życiowy wiersz Alu Moje najserdeczniejsze życzenia ślę z tak doniosłej okazji jak Twoje dzisiejsze urodziny. Baw się dobrze, bo należy Ci się w tak ważnym dniu. Buziaki serdeczne-;))

    Polubienie

    1. — dziękuję Uleczko kochana… rodzinne świętowanie już było, teraz to wirtualne, na blogu, na innych portalach… jesteście naprawdę cudownymi przyjaciółmi, to dzięki WAM, WASZYM ciepłym słowom niejednokrotnie wygrzebywałam się z życiowych dołków… za to bardzo dziękuję… a Tobie szczególnie….
      — pozdrawiam.. 🙂

      Polubienie

  7. No i pięknie! Właśnie teraz nadchodzi najpiękniejszy okres życia!Ktoś kiedyś bardzo mądrze zauważył, że prawdziwe życie zaczyna się wtedy, kiedy dzieci wyjdą z domu i zdechnie pies. (taka żartobliwa metafora na zakończenie tych wszystkich rutynowych, codziennych zajęć i uwiązania w domu przy tych monotonnych obowiązkach). I to jest szczera prawda! Ja bardzo kochałam swoje zwierzaki, ale kiedy już dzieci wyszły z domu, a zwierzyniec dokonał żywota, wreszcie mam czas dla siebie, mogę swobodnie podróżować i realizować swoje pasje.

    Życzę Ci zatem wolności w podejmowaniu wyborów, wielkich wyzwań i wielkich przyjemności z tym związanych, realizacji nawet najbardziej szalonych pomysłów i marzeń, a do tego zdrowia, pieniędzy (bo to środek do realizacji powyższych) i wiele radości i szczęścia. Czerp z życia pełnymi garściami i ciesz się! Brawa dla Twoich dzieci. Piękny prezent!

    Przyjmij też urodzinowe uściski. Buziaki 😀

    Polubienie

    1. — szczerze?… to tej wolności troszeńkę się obawiam, bo ze mnie to taki odrobinkę „dziwny człowieczek”, cobym za bardzo się nią nie zachłysnęła… no ale to jeszcze trochę czasu, bo przecież „maluchy” jeszcze kilka lat w domu, ale… coraz częściej zdarza mi się zrobić coś szalonego ( po cichuteńku dodam, nie do końca odpowiedzialnego )
      — dziękuję za życzenia… 😀

      Polubienie

  8. Pięknie wyrażona głęboka treść.
    Aliczko miła, życzę Ci wszystkiego dobrego, bądź po prostu szczęśliwa :)))
    Masz kapitalne dzieci. Sama jesteś kapitalna. Zasługujesz na samo dobro.
    Buziaki :))

    Polubienie

    1. – Aniu, serdeczne dzięki… jakby mi tak codziennie ktoś wmawiał, że jestem kapitalna, to w końcu bym pewnie uwierzyła, a jak wiadomo, wiara czyni cuda, tylko czy wtedy „woda sodowa” nie uderzyłaby mi do głowy…. no a naprawdę jest tak w porzekadle… i chciałaby i boi się… / taki cykor ze mnie/ 😉

      Polubienie

  9. Pół wieku, piękny moment w życiu… Wiele jeszcze przed Tobą, życzę, by spotykało Cię teraz tylko to, co dobre i piękne!

    Polubienie

    1. — wielu znajomych pociesza mnie słowami ” życie zaczyna się po pięćdziesiątce”, cóż, pożyjemy, zobaczymy.. dziękuję za życzenia 😀

      Polubienie

  10. Choć spóźniona, ale przyłączam się do życzeń. Pięćdziesiątka, to cudowny wiek. Życzę Ci dużo zdrówka, miłości bliskich i dużo weny twórczej. Czytuję Twoje wiersze. Są takie życiowe, prawdziwe i refleksyjne. Pisz, pisz, pisz …………..

    Miłego dnia 🙂

    Polubienie

    1. — dziękuję… i nie ważne że spóźnione, ważne że szczere i takie budujące, co do wierszy, one takie proste, pisane pod wpływem chwili… a myślałam, że oprócz osób tam piszących, nikt do mnie nie zagląda … jeszcze raz dziękuję 🙂

      Polubienie

  11. Weszłam za Tatulem i oniemiałam. Gratuluję talentu poetyckiego, swady językowej i mądrych spostrzeżeń. Przyłączam się do życzeń, ale ja tylko zdrowia i witalnych sił. Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

    1. — miło Cię gościć w moich skromnych progach… dzięki za ciepłe słowa, a za życzenia zdrowia w szczególności…. poznałam już wartość słowa ZDROWIE i wiem jak je cenić…
      — pozdrawiam i zapraszam częściej, o ile to możliwe… 😉

      Polubienie

  12. Był taki czas, że byłem agentem ubezpieczeniowym i pół żartem-pół serio mówiło się, że człowiek może dożyć 140 lat i tak myślę, że fajnie by było, gdyby był jeszcze wypełni sprawny fizycznie. Jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego Alu i pozdrawiam pa…

    Polubienie

  13. Pięknych następnych pięćdziesięciu lat życzę Alik. Wiersz życiowy i mądry.
    Podobnie jak Ty dostaliśmy z mężem bilety do teatru na 30 rocznicę ślubu. Było to przedstawienie z wspaniałą Krystyną Feldman w roli głównej. Niecodzienne przeżycie.
    Pozdrawiam serdecznie Alinko:)

    Polubienie

  14. Z trzydniowym spóźnieniem, /bo prawie cały czas jestem na działce/ składam Ci bardzo, bardzo serdeczne życzenia urodzinowe Aliczko.
    Jesteś piękna, młoda i zdrowa i szczęśliwa. Masz wokół siebie osoby, które Cię kochają. Piszesz piękne wiersze.
    Niech to trwa wiecznie.

    Polubienie

    1. — w jednym masz zupełnie rację, mam wokół siebie wspaniałych ludzi i to jest piękne, zaś to co najważniejsze, czyli zdrowie, cóż, czuwa nad nim kilkoro specjalistów… od kilku dobrych lat całkiem trafnie faszerują mnie lekami, dlatego… jestem
      — 🙂

      Polubienie

    1. – właśnie uśmiech…. a wiesz, że dawno, dawno temu, jeżeli ktoś powiedział ” to ta dziewczyna, która ciągle jest uśmiechnięta” to wiadomo było, że chodzi o mnie….. teraz ten uśmiech poszarzał i zbladł, coraz częściej znika, ale i życie nie jest takie beztroskie… ech ta młodość, to się już niestety nie wróci…
      — :)……… dzięki za życzenia..

      Polubienie

  15. Właśnie dziś przypadkowo natrafiłam na Twój blog i przeczytałam ten piękny wiersz i refleksje urodzinowe… Ile prawdy w Twoich słowach, ile mądrości…
    Mam nadzieję, że wizyta w teatrze była udana, a tajemnicza osoba okazała się sympatyczna. I niech kolejne pół wieku przynosi Ci same same dobre, piękne wydarzenia… Wszystkiego najlepszego!

    Polubienie

Dodaj komentarz